Mężczyzna napina rękę. Prawą. Patrzy gdzieś ponad naszymi głowami. My patrzymy na biceps. Potem w jego oczy. Suniemy spojrzeniem po ciele. Patrzymy w aparat: uwaga aparatu, inaczej niż uwaga mężczyzny, wycelowana jest prosto w nas. Nieskończoność tła kończy się pod sufitem, widzimy łańcuch pozwalający podnosić i spuszczać biel. Widzimy cień jak żagiel tła na suficie. Bose stopy i kable. Wracamy do aparatu przez trójnóg i kłębowisko spustu. Okrągłe, rozwarte, wypięte w naszą stronę szklane oko. Patrzy na nas. Nie. Nikt na nas nie patrzy. Nikt nie woła. Nawet nas tam nie ma. Świata nie ma. To odbicie. Prawa ręka staje się lewą. A obiektyw celuje sam w siebie. Człowiek i maszyna, połączeni linką spustową przypatrują się sobie. Oglądają się w lustrze. Maszyna, wiadomo – bez wstydu. Człowiek się stara.
Pumping Iron | Wojciech Szczerbetka
18.05-16.06.2023
finisaż i oprowadzanie: 16.06.2023, piątek, godz. 19:00
kurator: Łukasz Rusznica
Miejsce przy Miejscu 14
pl. Strzelecki 14 | Wrocław