top of page

Michał Memeszewski - Rios voadores


Howard Pyle


Rios voadores


Twoje skąpstwo zapewniło ci, jak się zdaje, władzę. Moja zaś hojność sprawiła, że jestem w twojej władzy. Twoje skąpstwo daje najwyraźniej lepsze rezultaty niż moja rozrzutność.

Idries Shah, Timur i Hafez, w: Mądrość głupców


Napotkać brzeg i wić girlandę;

tańczyć majowy słup, pleść panoplię.


Nieść meander na nowy osad, a

w pół biegu zmienić krok. 


Mieć wiele źródeł i szeroką deltę,

ale i pylić, mżyć, dymić. 


Przed się brać otwarte wody. [1]



Chcą uregulować stosunki,

więc bądźmy wylewni. [2]



Bądźmy ciepli. Pęka naskórek,

otwiera się krew. Łódź na dnie

Aralu, rdza na jej burcie. 


Luźny gwint.[3]



Płyniemy trochę na zachód,

a trochę ku południu. Dzielimy

przy Andach, pryskamy na północ, południe. Wracamy

z solą, chlebem, ziemią. 


Olejkiem rozlanym jest Twoje imię.

Dlatego dziewczęta Ciebie kochają.[4]



Przychodzi pies do Pando:

kto jest odpowiedzialny?


A Pando już dawno

mieli to w korzeniach

i szumi mu, szumi:


O Nassau na biegunach,

przerzutach towaru i rokitniku. [5]



Wtulać się miękko w ciasne szczeliny

podwójną paradą. Rzeka gromadzi piach

i częstuje nim pierzeje. Para użytkuje uliczki. [6]



Nie ma pytania, na które

odpowiedzi nie można udzielić historią

o Porfiriuszu, tajemnicą rozpłodu

węgorzy, listą zakupów, zepsutym

mlekiem. [7] 



Przecież i ja – ziemi tyle mam,

Ile jej stopa ma pokrywa,

Dopokąd idę!… [8]



Pies, przystępując do czynność,

musi podać swój stopień, imię i nazwisko

w sposób umożliwiający, a także

podstawę prawną i przyczynę podjęcia

czynności służbowych. [9]



W szerokim pysku Porfiriusza

mieszczą się okręty wojenne,

statki kupieckie i kutry rybackie;


Nie zmieścimy się my –

dlatego oferujemy mu ryż,

kaszę i chleb, śpimy na jego grzbiecie. [10]



Na łąkach giną tankowce. Wiedz:

to bakterie Alcanivorax się niecierpliwią,

w oczekiwaniu drżą chwasty, dziki i myszy.


Częstujemy się liśćmi koki, kolę wylewamy

za burtę. There’s No Law on the Amazon. [11]



Co zrobią nasze dzieci,

które muszą przeżyć? [12] 



Spadać jak ulewa, wracać poniżej gruntu,

występować potem, pluć samorodkami. [13]



Miękczyć wskaźniki, osuwać wzrost.

Gdy gmach zapada się w miękką ziemię,

ja wchodzę w to błoto jak sapeur, ostry

i czytelna jak każde odebrane słowo czy

pomylone zdalnie. Broić przez pory suche,

ulatniać się oknem i wyważać bramy.

Wracać dżdżem nie do rytmu. Podnosić

się razem z poziomem linii

brzegowej. [14]



Nota: W tekście wykorzystano różne fragmenty różnych tekstów.

bottom of page