Z KIM TERAZ SPĘDZASZ NOCE, CHRISTINE?
Tłusta i piękna… Zawsze zmieniająca wstążki i bransoletki. Tłumy młodocianych wyznawców… Christine zna się na tym najlepiej – krążyły po mieście legendy. Niepodrabialny makijaż! Atak zieleni/pinky, wśród skandynawskich szarości i uśpionych klocków Bauhausu.
Latem często jeździła na wrotkach… A jesienią przygotowywała się do gorącego trunku, dynamitu Edwarda Vernona.
Przez nią nie mogliśmy skupić się na trygonometrii. Johnny stracił rozum i prawo jazdy. Wyciągnął go z kicia jego przyrodni brat, kierownik poczty. Nie wiadomo, co się z nią stało. Przepadła na amen chyba pod koniec marcowych sztormów…
Świat stał się potem nijaki. Mówią, że celowo zmieniła dystrykt albo przenieśli ją siłą do krainy darmowej herbaty. Załamani, nadal wytrwale czekamy. W nieczynnych od lat lunaparkach, uprawiamy to, czego zabrania nam pastor i jego kulawy pomocnik. Z kim teraz spędzasz noce, Christine?
MEDUZA/DROMADER
Żegnanie się znakiem krzyża wprowadzono 300 lat po Chrystusie, a zabronienie ludowi kielicha w komunii w 1414.
Za kilkadziesiąt sezonów rozsypie się w końcu
kopuła i nic już nikomu nie zmienią. Z jednego, prostego powodu. Rządzić będą wtedy meduza wraz z dromaderem…
W EKOLOGICZNEJ SKRYTCE ALANA
Od zwierząt moglibyśmy się wiele nauczyć. Nigdy jednak nie starcza czasu. Musimy ciągle polować na hamburgery. I usypiamy oglądając filmy o wojnach z Czarnymi Stopami w Dakocie. Zwierzęta mają natomiast własne problemy. Bardziej zajmują je szyszki i miód dzikich pszczół. Każdy kombinuje jak tylko może. Nie wierzę w Boga. Wierzę w pogoń za ryżem z Aldi.
Nie jest ekologiczny, ale mam codziennie
darmowe dostawy, jako zapłatę w zamian
za moje słowa otuchy,
o bezsensie gromadzenia
dóbr materialnych.