Do re mi
Żegnaj, Ryszardzie, jaskra
odbierała ci wzrok, światło raniło
mogłeś wychodzić tylko w pochmurne dni
lub po zachodzie słońca
słuchałeś radia i płyt
w mieszkaniu osiedla Za Żelazną Bramą
moja pamięć też traci ostrość
nie wiem czy kiedyś tam u ciebie byłem
ten długi korytarz w wieżowcu
mógł prowadzić do kogoś innego
do kogo? też nie mam pewności
nasze pierwsze wspólne zdjęcie
w ostatnim roku przedszkola
a może pierwszym podstawówki
twoje urodziny przyjacielska morda
owczarka alzackiego który wpycha się
w obiektyw
między czwórkę dzieci
mógłby nazywać się Bari
ale zdjęcie nie ujawnia imienia
moje pierwsze dziecięce party
ktoś je dla ciebie przygotował
czy miałeś matkę? jeśli miałeś
a nie zapamiętałem to nie powinienem
ci o tym mówić to znaczy myśleć miałeś ojca
nauczyciela muzyki w innej szkole
chodził w spodniach pumpach
nazwisko trochę muzyczne
trochę niemieckie Missol
chyba byliście ewangelikami
miałeś siostrę dużo starszą ona zrobiła to zdjęcie?
czy była na nim w drugim rzędzie?
o lesbijkach wtedy nikt nie słyszał
o babochłopach a jakże Hanka walczyła
o równouprawnienie kobiet
chodziła w rakach po słupach
elektryfikowała kraj
elektryczność ją zabiła
twój dom stał przy ulicy Czartoryskich
za nim w podwórku mieszkał Marian Zwierzchowski
miał matkę i ojca ale ich w ogóle nie pamiętam
chwalił się że w jego domu mieszkał
u swojej ciotki Aleksander Głowacki
czyli Bolesław Prus
domu to nie ocaliło gdyby Prus dostał Nobla
może dom przetrwałby urbanizację związaną z budową
Zakładów Azotowych
byłeś pierwszą chlubą naszej klasy
kiedy my zdawaliśmy na studia
ty dostałeś się do „Mazowsza”
Zespół Pieśni i Tańca „Mazowsze”
w latach sześćdziesiątych
jak muzyczny pewex
Mira Zimińska Sygietyńska
to była ówczesna celebrytka
nie mniejsza niż Irena Dziedzic
koncerty na Wschodzie i Zachodzie
Południu i Północy
Otrębusy jak Jasna Góra polskiej ludowości
wypatrywaliśmy ciebie na ekranach telewizorów
wśród tancerzy i chóru z umiarkowanym sukcesem
telewizory były wtedy małe i przeważnie czarno-białe
niektórzy z nas uważali że jesteś
bufonem myślę że to raczej przez pucułowate policzki
sprawiające wrażenie że wydymasz je z lekceważeniem
ryżawe włosy i trochę piegów
przyjeżdżałeś na szkolne zjazdy absolwentów
z Niemiec pracowałeś jako inspicjent w Bayerische Staatsoper
w Monachium wcześniej w Teatrze Wielkim
przyjeżdżałeś z kamerą nagrywałeś filmy
i przysyłałeś nam kasety potem płyty DVD
parę razy dostałem od ciebie płytę z nagraniem
rozmowy ze mną czy filmem o mnie
zdaje się że z całego naszego rocznika
ty jeden byłeś mniej więcej na bieżąco
z tym co robię
jeśli inni coś czytali to może tę pierwszą powieść
wydaną sześć lat po maturze bo niektórzy z nich
zostali w niej opisani
wiersze? z czym do ludzi komu
na starość chce się czytać cudze wiersze
czy po to zdaliśmy kiedyś maturę z polskiego
ale chcieli się spotykać szkoła nie była już ich
zjazdy były w najlepszym razie co pięć lat
więc wybrali Tawernę lokal z tarasem z widokiem na Wisłę
ostre przedwieczorne słońce odbijające się w wodzie
niezłe jedzenie można było przynieść własny alkohol
czerwiec albo wrzesień czasem dwa razy do roku
żeby nie było zbyt pusto skrzykiwały się trzy roczniki
jak kto woli 44 45 46 albo 61 62 63
chodziłem żeby nie sprawiać wrażenia bufona
choć łączyła nas tylko przeszłość
sprzed 50 potem 60 lat czasem więcej
czyjeś zawiedzione nadzieje albo raczej odrzucone możliwości
bo nawet nie pocałunki dzisiaj chodzące o kulach
dopóki się pojawiałeś Ryszardzie nie byłeś moherowym beretem
wybaczcie dziewczyny moherowe berety noszą także faceci
w pewnej chwili uświadomiłem sobie że widzę morze
głów w moherowych beretach także zwieńczonych doktoratami
z nauk ścisłych pomyślałem że nie ma nadziei
to jest Polska takich nas w większości zrobiono takich nas wychowano
wyjątki potwierdzają regułę
co prawda lepiej spotykać się w knajpie niż na pogrzebach
ale kiedy Wanda co chciała kiedyś Kostka
(rozwiedli się potem umarł
zaproponowała spotkanie w Tawernie
tego strasznego roku pod koniec maja
nie wytrzymałem zapytałem czy aż tak wierzą premierowi
powodzenia rzuciłem popierajcie partię czynem
umierajcie przed terminem
ale bez nas
tak się stało że w 1981 Marian też wylądował w Niemczech
wcześniej uczył prac plastycznych w liceum które skończyliśmy
w 2015 poleciałem na Famę do Świnoujścia
chciałem po zawale uniknąć wielu godzin w pociągu
lądowałem w Niemczech w Heringsdorf jakbym skądś znał
to małe lotnisko z jednym pasem startowym okazało się że z filmu Polańskiego
„Autor widmo” gdzie udawało lotnisko przy rezydencji
premiera Wielkiej Brytanii i na spotkaniu w galerii w Świnoujściu
które prowadził Darek Foks pojawił się nieoczekiwanie
Marian z Lucyną tyle lat a jednak natychmiast do poznania
mimo wózka inwalidzkiego na którym wjechała Lucyna
chyba nie opowiedziałem ci o tamtym spotkaniu
czasami dzwoniłeś ja rzadziej 31 października
dostałem od ciebie dwa memy
jeden tekstowy
Uwaga!!! Ważny apel!! Jak jutro będziecie skakać przez płot na cmentarz
to pamiętajcie: od godziny 10 -12 skaczą tylko seniorzy!!!
drugi na tle stylizowanych liści marihuany
Idę kupić choinkę, bo *uj wie, co Morawieckiemu przyjdzie do głowy 24 grudnia
chciałem odesemesować i podziękować
ale pomyślałem o twoich oczach i tak zeszło
a 17 listopada dostałem wiadomość że za trzy dni ciebie chowają
wigilia za dwa dni
Commenti