grafika, Joanna Haudek
import random;
random.seed()
iluzjoniści kryją się koszulkami
do góry tasują talie
prawdopodobieństwo spada (losują damę)
wszystkiego jest coraz mniej i nie ma czego wypierać
bo zostało już pogniecione i wyplute
program pyta:
czy ważna jest kolejność obiektów?
czy ręka jest losowa?
a potem wypisuje listę kolejnych zer i jedynek
zer i jedynek zer i jedynie uprzątnie lekko przestrzeń
probabilistyczną
rzuci mięsem i kością i obgryzie paznokcie
wyszpera monetę okaże się nieuczciwa
nią też rzuci i obudzi się w pokoju 40 i cztery razy
obróci się na bok nie móc zasnąć
to wszystko wydarzy się za chwilę
pomiędzy palcami iluzjonisty
który tasuje i testuje stabilność asa
by móc go schować za uchem
gdy znika tuż za nim widać koniec
(długo przechodził po jedynym brzegu wstęgi)
nie rozumie jeszcze: w pierwszym wymiarze
i leży na odcinku
a z nim karty którym pomieszano kolory
porobiono wgięcia i wydano obręcze
kiedy już się dowie obróci się po raz piąty
i zanim zapieje wreszcie zaśnie
tam się zawsze coś dzieje
krzywa ostrzej zakręca
i tylko jeden parametr chociaż sam nie obejmie sfery
pozostawi przestrzeń w jednym kawałku
ona się z g n i a t a
rozciąga
i powraca
inna rozpada się na jednopunktowe kawałki:
a mo
że p
o
wst
ała z nie
skończenie wielu patyczków?
kolejna dyskretnie odrywa punkty:
powiększyć dwukrotnie objętość ołtarza Apolla zachowując jego kształt sześcianu
rozbić blask gwiazd przed tym zwymiotować słońce
rozpuścić włosy jak las który wyrasta na kości
tam z ziarnka grochu powstanie kula wielkości Słońca
zacznie się czas z niczego na osi i przekształci w drzewo
będzie pić krew by móc zataczać kręgi w lewym oku
coś zaświeci i zgaśnie
a z bioder da się słyszeć: takiej gwiazdy to ze świecą szukać
i szukać będą wszyscy jeszcze przed wybuchem
⌈wyznaniewiary⌉
najpierw miały być nowe niebo i nowa ziemia
oddzielanie wody od żeber i prochu
z niego zlepiono tylko plastelinę z pvc
trójwymiarową przestrzeń z iluzji
odległość z wrażenia
zbiory rozdmuchane z boga
który wypluł powietrze